Gdyby nie Maciek (na zdjęciu) musieli byśmy wzorem niektórych słowackich obiektów zatrudnić nosiczy – tragarzy zaopatrujących schroniska w towar 😉
Prawdopodobnie jesteśmy jedynym schroniskiem turystycznym w Polsce które nie posiada zmechanizowanego transportu: samochodowego lub linowego. Droga dojazdowa niestety (na szczęście 😉 ) nie pozwala na przejazd nawet terenówką… Dziękujemy Maćku!